środa, 31 lipca 2013

Hejka
Nie było mnie tu długo więc może opowiem wam co robiłam przez tyle dni.W środę przyszła do mnie przyjaciółka Karolina na noc, było mega fajnie ciągle się śmiałyśmy, siedziałyśmy na hamaku na dworze i tak po północy dopiero szłyśmy do domu,potem grałyśmy,oglądałyśmy filmy i była już 4:50 rano wiec postanowiłyśmy iśc spac ale Karolinie się nie chciało i powiedziała że nie da mi spac i ciągle coś gadała i mnie zrzuciła z łóżka hehe i jak ona była cicho to ja zaczynałam gadac i poszłyśmy spac dopiero po 6 i jak się obudziłyśmy o  11 to zjadłyśmy śniadanie i Karolcia musiała iśc już do domu.Po południu szłam na dwór i przyszła do mnie koleżanka i się wygłupiałyśmy i wywalałyśmy na hamaku i się kąpałyśmy w basenie, jak już Paula poszła to była 17 a ja miałam jechac do kościoła na msze za dziadka i babcie ale jak mielismy wziąc kuzyna to jeszcze jego dziewczyna jechała z nami i ja nie jechałam więc poszłam do takiej innej Karoliny i tam poszliśmy na bójawke itp.I na następny dzień to ja poszłam do Karoliny na noc i byłyśmy ciągle na dworze,szłyśmy na spacer i tanczyłyśmy i było mega .I rano ona jechała nad jezioro więc ja szłam do domu i ona w ten sam dzien znów przyszła do mnie na noc i szłyśmy szybciej spac bo byłyśmy zmęczone i ona zaspała rano i musiała szybko iśc do domu.Na następny dzien jechałam do przyjaciółek i byłam na jedną noc i spałyśmy w domku na drzewie a była taka burza, ciągle się błyskało i grzmiało a my nic na tym drzewie nie słyszałyśmy i jak my poszłyśmy rano do ich domu i mówiłyśmy że nic nie słyszałyśmy to każdy był ździwiony że oni w domu nie mogli spac bo tak głośno było a my nic nie słyszałyśmy haha .I one jadą na obóz z księdzem i one szły zapłacic i ten ksiądz mówił że ja też mam jechac no i jadę 17 sierpnia do 24 na obóz hehe fajnie .To już chyba wszystko.Dziś jeszcze byłam u kuzynki i tanczyłyśmy i potem już jechałam do domu i nie wiem co będę dziś robiła, możliwe pójdę do koleżanki ale nie wiem a teraz piszę i jem aero mmm pycha :D .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz